Francja po raz kolejny staje się czołowym krajem europejskim w metodach walki o usystematyzowanie prawa w przestrzeni Internetu.

Po rewolucyjnym i mocno krytykowanym prawie Hadopi (populranie zwanym "prawem trzech ostrzeżeń"), które uderzało w użytkowników, Wysoka Rada Sztuk Audiowizualnych (Conseil supérieur de l'audiovisuel – CSA) planuje nałożyć podatek kinematograficzny na serwisy takie jak Youtube, Facebook, DailyMotion.

Francuska instytucja argumentuje, że serwisy te działaja w sposób bardzo podobny jak usługi VOD, które w ostatnich latach znacznie zwiększyły swoją popularność wśród mieszkańców kraju. A dostawcy VOD płacić podatek muszą (podobnie jak wiele innych dystrybutorów treści filmowej we Francji).

Wydaje się, że taka argumentacja jest dość spójna i faktycznie nie ma powodu, aby powyższe serwisy z płacenia podatku wyłączać.

Sama zmiana jest rewolucyjna nie tylko z powodu nałożenia podatku, na to, co do tej pory działało swobodnie, ale też ze względu na fakt, że koszt ponosi dostawca serwisu, a nie użytkownik. A to niezwykle ważne w kontekście walki z piractwem w sieci.

Źródło: iPiracy