Nie ma przestępstwa bez ustawy, ale konsekwencje już tak.

Nie ma przestępstwa bez ustawy, ale konsekwencje już tak.

Jakie są negatywne konsekwencje spożywania marihuany? Choć udowodniony jest jej dobroczynny wpływ na poprawę jakości życia przy niektórych schorzeniach, to naukowcy są zgodni - krótkotrwałe możliwości poznawcze człowieka są znacząco upośledzane przy jej zażywaniu. Wyłączając zawody kreatywne, których przedstawiciele mają w tym temacie odmienne zdanie (jak na przykład Lewis Carroll, autor "Alicji w krainie czarów"), to przyjmowanie THC prowadzi do spadku produktywności, związanej z ograniczeniem sprawności psychofizycznej człowieka.

Biorąc pod uwagę, że produktywność to temat, który interesuje przede wszystkim ekonomistów, nie chcąc pozostawać w tyle za medycyną, postanowiono przeprowadzić badania analizujące wpływ spożywania THC na wydajność i osiągnięcia. Temat skomplikowany, ponieważ możliwości pozyskania danych bardzo ograniczone. Może eksperymentować? Okazja do przeprowadzenia analizy pojawiła się jednak sama. Dzięki tymczasowej zmianie holenderskich przepisów, które ograniczały obcokrajowcom dostęp do tzw. coffeeshopów (gdzie można legalnie kupić i palić marihuanę), ekonomiści dostali grupę kontrolną do badania – osoby, które zostały bezpośrednio dotknięte zmianą przepisów i na pewien czas (7 miesięcy) prawnie ograniczono im dostęp do marihuany.

W ramach badania przeanalizowano wyniki w nauce ponad 4 tysięcy studentów uniwersytetu w Maastricht, których czas studiowania pokrył się częściowo z czasem ograniczonego dostępu do legalnej marihuany. Na podstawie tych danych stworzono wskaźniki pomiaru osiągnięć naukowych studentów, ze szczególnym uwzględnieniem wyników z przedmiotów, w trakcie trwania których sprawdzane były umiejętności analityczne i zdolności obliczeniowe. Jak pokazuje literatura medyczna, to te umiejętności są najbardziej narażone na upośledzenie w skutek używania marihuany.

Kiedy dostęp do marihuany był prawnie ograniczony, studenci osiągali lepsze wyniki w nauce, a prawdopodobieństwo zaliczenia przedmiotu wzrosło – szczególnie u tych, którzy zazwyczaj radzili sobie najgorzej. Porównując te wyniki z innymi badaniami w zakresie edukacji, okazuje się, że skala i kierunek efektu zakazu używania THC są podobne do tych, jaki daje ograniczenie w dostępie do alkoholu.

Wnioski płynące z analizy mogą być bardzo ważnym argumentem w dyskusji pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami legalizacji marihuany. Liberalizacja przepisów antynarkotykowych (między innymi w USA, w Czechach, w Urugwaju) choć wydaje się być słuszna z punktu widzenia wysokich kosztów walki z nielegalnym obrotem, to niesie za sobą także negatywne konsekwencje, które powinny być brane pod uwagą przy ocenie skutków wprowadzanych regulacji.

Na koniec, co ciekawe, ani ograniczenie dostępu do alkoholu ani do marihuany nie generuje takich pozytywnych efektów dla wyników w nauce, jak dodatkowa godzina snu. Dodatkowo, nie znaleziono żadnego związku między dostępnością marihuany dla nauczycieli, a wynikami osiąganymi przez ich studentów….

Wakacyjna lektura ku przestrodze, pełny tekst możecie przeczytać tutaj.