Każdemu po równo? Arytmetyka minimalnego wynagrodzenia
Polska podnosi minimalne wynagrodzenie i planuje to robić dalej. Dla części z nas perspektywa podnoszenia płacy minimalnej może kojarzyć się z utratą pracy oraz znacznym wzrostem cen. Dla innych to naturalne następstwo rozwoju gospodarczego. Jakie są konsekwencje podwyższania minimalnego wynagrodzenia? I czy dla wszystkich minimalne wynagrodzenie powinno być takie samo?
Na takie pytania można szukać odpowiedzi, obserwując dotychczasowe skutki podnoszenia płacy minimalnej. Doskonałych danych do obserwacji dostarczają Węgry. W latach 2000-2002 tamtejszy rząd podniósł płacę minimalną z poziomu 35% do poziomu 55% mediany zarobków. Efekty tak silnego wzrostu minimalnego wynagrodzenia analizowali badacze Peter Harasztosi (Komisja Europejska) oraz Attila Lindner (University College w Londynie). Dzięki dostępności obszernych danych sprzed i po reformie, ekonomiści wzięli pod lupę reakcję firm, jakie wywołała zmiana płacy minimalnej w zależności od ułamka zatrudnionych pracowników objętych podwyżką. Harasztosi i Lindner oceniali zmiany trendów w zatrudnieniu, produkcji, wzroście płac, kosztach pracy, wzroście cen oraz rentowności przedsiębiorstw.
Co można powiedzieć o konsekwencjach węgierskiej polityki? Wzrost płacy minimalnej odbił się znacząco na kosztach pracy. Dla firm zatrudniających tylko pracowników, których dotyczyła podwyżka płacy, średni koszt pracy wzrósł o 49% w porównaniu z firmami bez takich pracowników. Całkowite koszty pracy wzrosły o 32,5% po dwóch latach od zmiany. W konsekwencji zatrudnienie w ciągu czterech lat od reformy zmalało o 10% w grupie firm narażonych na te zmiany (nie wszyscy przecież zatrudniaja pracowników po stawce minimalnej). Mimo spadku zatrudnienia, pracownicy średnio zyskali na zminach. Wzrost średniej płacy w tych przedsiębiorstwach był silniejszy niż spadek zatrudnienia i wzrost kosztów – wynosił on bowiem 58%. Zatem pracownicy odczuli podwyżki. Kto za to zapłacił? Z szacunków przedstawionych w artykule wynika, że około 75% tych kosztów zostało przeniesione na konsumentów przez podwyższone ceny, natomiast pozostałe 25% zapłacili przedsiębiorcy zmniejszając swoje zyski. Przedsiębiorstwa podniosły ceny o nawet 13,5%, a ich średnioroczna rentowność zmalała o około 20%.
Czy wszystkie firmy zareagowały tak samo na poniesienie płacy minimalnej? Autorzy pokazują że nie. Czynią to na podstawie elastyczności, czyli miar, które pozwalają ocenić siłę reakcji na zmianę jakiegoś czynnika w gospodarce. Przedstawione wyniki wskazują, że spadek zatrudnienia powodowany podniesieniem minimalnej płacy, jest silniejszy w przedsiębiorstwach nastawionych na eksport lub działających w sektorach silnie związanych z zagranicą niż w firmach usługowych i operujących w sektorach produkujących dobra na rynek krajowy. Nisko opłacani pracownicy, zatrudnieni w zakładach nastawionych na eksport, byli narażeni na dużo większe ryzyko utraty pracy i nie zyskali na podniesieniu płacy minimalnej. Wynika to z faktu, iż firmy te traciły konkurencyjność i obniżały wielkość produkcji. Natomiast osoby pracujące np. w lokalnych punktach usługowych mogły odczuć wzrost wynagrodzenia. Harasztosi i Lindner sugerują, że asymetrii w odpowiedzi na podniesienie płacy minimalnej może być więcej np. może ona występować pomiędzy miastami czy regionami.
Również w Polsce można obserwować konsekwencje podnoszenia minimalnego wynagrodzenia, gdyż w latach 2007-2017 zostało ono podniesione z poziomu 33% średniej zarobków w 2007 roku do poziomu 44%. Efekty tej podwyżki badali Maciej Albinowski oraz Piotr Lewandowski z Instytutu Badań Strukturalnych. Szukali oni różnic w efektach wyższej płacy minimalnej pomiędzy regionami. Podzielili obszar Polski na 73 obszary różniące się wysokością zarobków. W regionach o najniższych zarobkach podwyższenie płacy minimalnej prowadziło do wzrostu wynagrodzeń. Działo się to kosztem mniejszego wzrostu zatrudnienia, przy czym ten efekt był słabszy niż wzrost wynagrodzeń. Natomiast w regionach o średnich i wysokich zarobkach autorzy nie odnaleźli związku pomiędzy płacą minimalną a wzrostem wynagrodzeń czy tempem zatrudnienia. Oznacza to, że podnoszenie płacy minimalnej pomogło zredukować nierówności płacowe między regionami.
Wyniki wyżej przytoczonych badań wskazują, iż pozytywne efekty wyższej płacy minimalnej dominowały na tymi negatywnymi. Czy jednak oznacza to, że z kolejnymi podwyżkami minimalnego wynagrodzenia negatywne konsekwencje nie zdominują tych pozytywnych? Albinowski i Lewandowski sugerują, że kiedy poziom płacy minimalnej stanie się zbyt wysoki, koszty jej podwyższania przerosną korzyści.
Co zrobić aby minimalizować koszty podnoszenia minimalnego wynagrodzenia, tak by pracownicy i konsumenci stracili jak najmniej? Można uwzględnić różnorodnośc rekacji w gospodarce na jej podniesienie. Harasztosi i Lindner proponują płace minimalne dostosowane do sektorów, które pozwoliłyby firmom na mniejsze zwolnienia w obliczu wyższej płacy minimalnej. Takie rozwiązania istnieją np. we Włoszech i Austrii. Natomiast według Albinowskiego i Lewandowskiego, ewentualne zmiany minimalnego wynagrodzenia należy szczególnie oceniać w kontekście regionów gdzie wynagrodzenia są najniższe ponieważ tam ich efekty są najsilniejsze.
GRAPE | Tłoczone z danych dla Dziennika Gazeta Prawna, 20 listopada 2020